Koniec „żartów”!

Począwszy od dzisiaj przez dwa tygodnie będziemy działać w tak zwanym trybie podwójnego dnia pracy. W praktyce oznacza to, że pojawiamy się na Gebel Ragab o godz. 6.00, a schodzimy po godz. 16.00. Mamy przed sobą przynajmniej czternaście dni 10-godzinnej pracy. Wszystko przez to, że według naszych najnowszych obliczeń może zabraknąć nam czasu na rozebranie całego „redimu”. Nie mówiąc o demontażu instalacji i oczyszczeniu zachodniego stoku nad świątynią Totmesa III. Tymczasem sezon zaplanowany jako ostatni, i jako taki zgłoszony do egipskiego Ministerstwa Starożytności, musi się zakończyć jeszcze w tym roku. Teraz już naprawdę ścigamy się z czasem – i wcale nie są to żarty.


Dzisiaj wyjechało aż 28 ciężarówek załadowanych po brzegi materiałem z zagrody, która została wyczyszczona do samego dna. Jutro znów będziemy zapełniać ją po brzegi solidną porcją „trapu” i kamieni. Przy okazji naprawimy „przeciek” z „kubła”, który po raz kolejny pojawił się w tym samym newralgicznym miejscu. Najlepiej byłoby wymienić ten element zsypu na nowy, ale niestety nie jest to możliwe. Nie tylko dlatego, że chodzi o pierwszy „kubeł” zawieszony tuż pod szczytową ciężką konstrukcją nośną, ale i dlatego, że taka skomplikowana operacja mogłaby zająć nam cały, a od dziś niezwykle cenny dzień. Po godz. 13.30 nasi robotnicy zaczną pracować w cieniu, więc trochę im ulży przy ciężkiej robocie. No, ale przecież to potworne zmęczenie po całym dniu siedzenia na gorącej skale, w okropnym wapiennym pyle, który z każdym oddechem wdziera się do płuc, i machaniu młotem bądź żelazną motyczką w tonach gruzu… (Nie próbujcie tego sami!). Tylko ekipa Misji Skalnej może sprostać takim wyzwaniom.


Rozpoczęliśmy w tym samym czasie inne ważne zadanie, którego realizacja musi odbyć się w miarę szybko, i to również z powodu przesypującego się piasku w klepsydrze. W dn. 28 listopada odwiedzi specjalnie naszą misję egipski Minister Starożytności – dr Mamdouh Mohamed Gad el-Damaty. Kancelaria Pana Ministra potwierdziła już jego obecność, a więc możemy oficjalnie to rozgłosić. Mamy zamiar uporządkować przed przybyciem ministra obiekty zabytkowe znajdujące się na terenie świątyni Totmesa III i wysprzątać obszar w jej północno-zachodniej części, który sąsiaduje ze skalną ścianą. W tym celu współpracujemy z Misją Hatszepsut i nowo przybyłą Misją Totmesa III.


Pojawił się wątek artystyczny, aczkolwiek wcale nie związany z naszą misją. Ładnie podświetlono świątynię Hatszepsut podczas niedawnego Dnia Luksoru. W czwartkowy wieczór odbyło się przedstawienie muzyczne adresowane do zaproszonych na tę uroczystość gości. W tym celu zbudowano scenę tuż przed wejściem na teren świątyni, otaczając ją, jak to w Egipcie, licznymi głośnikami. Światła zgasły dopiero następnego dnia i to grubo po południu, ponieważ zapomniano ich wyłączyć. Podobno były nawet sztuczne ognie.

Komentarze