System

Po zapełnieniu nowej zagrody dziesiątkami ton kamieni i rumoszu skalnego nazywanego przez nas po arabsku „trapem” rozpoczęliśmy dwudniowy etap załadowywania jej zawartości na dwie ciężarówki. Wszystko odbywa się rutynowo, podobnie jak w poprzednim sezonie.


Część naszych egipskich robotników pracuje w zagrodzie, zgarniając motykami trap do gumowych „koszy” i wysypując go następnie do podstawianych przez drugą grupę pięciu taczek. Jeżeli kamienie są zbyt duże, rozbija się je na mniejsze kawałki za pomocą młotów.


 Jednak najważniejsza nie jest sprawność fizyczna naszej ekipy, choć i ona się liczy, lecz dobrze przemyślana logistyka pracy, który polega na tym, że ruch taczek i ciężarówek odbywa się płynnie. Już kilka sezonów temu wypracowaliśmy ten system. Gdy zapełniamy jedną ciężarówkę, druga w tym czasie wywozi kamienie na oddalone o kilkanaście minut drogi wysypisko.


Droga w tę i z powrotem zajmuje 30 minut, a mniej więcej tyle czasu potrzeba, aby załadować ciężarówkę. Tak więc pojazdy kursują nieustannie i raczej nie zdarzają się przestoje. Oczywiście jeśli ładujemy na pakę wyłącznie kamienie, wówczas zapełnia się ona szybciej. W wypadku trapu czas ładowania wydłuża się, gdyż jest to materiał drobny i objętościowo wchodzi go więcej.


System ruchu taczek działa na identycznej zasadzie. Nie dopuszczamy do sytuacji, aby na załadunek czekało naraz pięć taczek. Zazwyczaj ładują się dwie, jakieś wracają, jakieś zrzucają zawartość do dolnego zsypu, skąd spada ona wprost na ciężarówkę. Robota jest na okrągło, a nasz zespół wysoce zmotywowany.


Wybieranie materiału z zagrody zajęło nam dwa dni. Po tym czasie znów weszliśmy na górę, tj. na szczyt Gebel Ragab, i rozpoczęliśmy zrzut. Zapełnianie zagrody trwało cały dzień. Majestatyczna góra kamieni wyglądająca jak mur niedostępnej twierdzy zaczyna powoli maleć.

Komentarze