Miły pechowy dzień

Nisza zostaje opróżniona z większości kamieni, które poleciały rynną i zsypem na dół, ale jeszcze zostało ich trochę do usunięcia w jej głębi. Niestety po południu zepsuła się jedna z taczek wniesionych na górę i obecnie pracują tylko dwie, co znacznie spowalnia pracę. Zaalarmowany zgłoszeniem przez nas usterki rajs Ragab stwierdził, że dziś nie da rady naprawić sprzętu i zrobi to dopiero jutro rano. Wszystkie potrzebne narzędzia ma bowiem u siebie w domu. Na domiar nieszczęścia Hassuna, jeden z naszych najlepszych robotników, poważnie skaleczył się w palec. Trzeba było go opatrzyć i wysłać do szpitala.


Jednak nie cały dzień był pechowy. Przed południem mieliśmy sympatycznych gości na naszym stanowisku – panią architekt Karolinę Rosinską-Balik z Polskiej Ekspedycji Archeologicznej do Wschodniej Delty Nilu (w Tell el-Farcha) i p. Patryka Chudzika, szefa Projektu Assasif, który upamiętnił się w naszej księdze gości, dziękując nam „za przybliżenie tajemnic miejsca, które przyciąga i nurtuje, jest z całą pewnością nadzieją, że każde marzenie zarówno to z czasów starożytnych, jak i to dzisiejsze może być spełnione”.

Komentarze